Siła Detoksu część l

Dlaczego potrzebujesz zadbać o siebie od środka? Wielu z nas zostało od dziecka zaprogramowanych na pokarm, który w cudzysłowie miał przynosić ludziom zdrowie. Kanapki z serem, płatki zbożowe na pasteryzowanym mleku z cukrem, panierowany kotlet + ziemniaki. Tak właśnie wygląda dieta większości ludzi na planecie ziemia. Dodatkowo podkreśla się, że trzeba jeść wszystko w umiarze. I wtedy możemy spać spokojnie, że nasze zdrowie jest w najlepszej formie. Czy, na pewno? Ten schemat myślenia i żywienia od wielu pokoleń wprowadza degenerację i niedożywienie do naszych ciał. Tworząc w ten sposób powolnie stany zapalne, chorobę i jego przedwczesną śmierć

Dorzucając słodycze, używki, stres, brak snu – podpalamy już płonące ognisko degeneracji ciała. A to prowadzi  do śmierci, lub w najlepszym przypadku do uszkodzeń w DNA, czyli chorób autoimmunologicznych. Potrzebujemy oczyścić swoje ciało z brudu, śluzu, martwych komórek i kwasów nagromadzonych latami w ciele. I zrozumieć sens zjadania pokarmu o wysokiej gęstości odżywczej w duże mierze roślinnej, ekologicznej. W celu cofnięcia stanów zapalanych i  dożywienia organizmu. A następnym krokiem pozbycia się nadmiaru wolnych rodników ku pełnemu uzdrowieniu ciała. Bo ciało, leczy się samo! WŁAŚNIE TAK! I to cała tajemnica, która była przed nami ukryta. Naszym celem jest jedynie uruchomienie wielkiego czyszczenia w wielkiej maszynie, stworzonej BOSKĄ RĘKĄ STWÓRCY.

Stan, który nazywa się obecnie chorobą, jest cudownym sygnałem od ciała. 

Ciało mówi do Ciebie: nie truj mnie, daj mi się oczyścić, a my odbieramy to jako coś, co należy zatrzymać. A następnie biegniemy do lekarza, by ten przepisał nam lek, który zahamuje objawy. Ogromny błąd wynikający z naszego błędnego przeświadczenia o komunikacji z ciałem. Żyjemy w świecie kłamstwa, więc nic dziwnego, że zostaliśmy okłamani w płaszczyźnie naszego zdrowia. Dziś leczymy objawy, które nazywamy chorobą.

Ludzie pytają mnie w trakcie prowadzenia ich w stronę uzdrowienia.

Pani Klaudio, dieta i zioła? Tylko tyle? (Uśmiecham się), ponieważ to „AŻ” tyle skarby! Usuń przeszkody w postaci toksyn, a ciało zacznie porządkować i leczyć, to co wymaga uzdrowienia.

By leczyć ciało ludzkie, konieczna jest wiedza o całości zjawisk!

Natura jest w stanie uleczyć wszystko, tak samo jak Bóg jest w stanie uzdrowić wszelką skazę Duchową. Cały czas będę podkreślać, że jesteś CUDEM BOŻYM. -> C iało, U mysł, D usza. – CUD, do odkrycia.

Przechodząc na czysty pokarm, już po kilku dniach zaczynają się w ciele wielkie porządki. Owy stan może być usłany objawami detoksykacyjnymi. Mogą w trakcie oczyszczania pojawić się, bóle głowy, mięśni, kości, gardła i ogólne osłabienie, opuchlizna buzi, nóg. Do tego złe samopoczucie, nudności, czasem wymioty, biegunki, senność, osłabienie, bóle ciała, płytszy oddech, bóle nerek i wątroby, wypryski, trądzik i wiele innych. Nie, u wszystkich ma to miejsce. Raczej u każdego przebiega to indywidualnie. Oczywiście wtedy łatwo stwierdzamy, ze ten plan żywienia nie służy  i wracamy do gotowanego, smażonego i pełnego trucizn jedzenia, które automatycznie blokuje procesy zdrowienia. A to skutkuje chwilową poprawą samopoczucia, ale uwaga! Nie ZDROWIA. 🙂

Efekt oczyszczania to piękny czas, który należy przeżyć świadomie. Ponieważ ciało dąży do homeostazy. Objawia się to na zdrowym czystym żywieniu  poprzez wyrzucanie śmieci, toksyn, złogów – co jest procesem bolesnym, ale cudownym! Oraz zbawiennym dla nas, bo kiedy to przetrwamy. WYGRAMY DŁUGIE ŻYCIE, bez bólu i cierpienia. Efekty oczyszczania nie trwają długo i z upływem dni, tygodni przybierają postać, coraz lepszego samopoczucia.  Dla mnie osobiście wygrać zdrowie, jakie zaplanował dla nas Bóg – to najlepszy prezent pod niebem. Pomyśl, czy dobry Stwórca chciałby, aby jego cudowne stworzenia się truły i cierpiały? Czy raczej chciałby, aby jadły zgodnie z jego zamysłem dla nas? Skoro, wracając, do diety biblijnej, czyli tego co właściwe dla naszego gatunku. Wówczas zaczynamy odczuwać przykre skutki uboczne oczyszczania, to w przeciwieństwie do tego co myślimy. Jest to po prostu mechanizm naprawczy, który Bóg przewidział. Bo razem z życiem, dał  naszym ciałom zdolność samo regeneracji ciała i komórek. Spójrz na rany, gdy się skaleczysz. To samo dzieję się wewnątrz ciała! Pod warunkiem usunięcia toksyn z pożywienia.

Warto zawalczyć o to, co utraciliśmy. Tryskając w efekcie zdrowiem, którego nie jeden człowiek nie miał łaski odzyskać. Ty możesz, bo może pytałeś Boga, a Bóg zesłał Ci historię mojego życia. By pokazać Ci inną perspektywę zdrowia!

Zapraszam po zdrowie, każdego gotowego na wielką reformację  zdrowotną i myślową!

Siła detoksu część ll

Kolejnym procesem detoksykacji jest stan psychiczny/duchowy/emocjonalny. Uwalnianie się toksyn, metali ciężkich, martwych grzybów, pasożytów. A także  pozbywanie się uszkodzonych i słabych komórek – boli. Dzieje się tak, ponieważ to wszystko musi nas opuścić. Ciało podejmuje ogromną pracę, aby się uleczyć. Stany duchowo-emocjonalne, które objawiają się chwilową pustką emocjonalną, jest czymś naturalnym z uwagi na chwilowe odtruwanie ciała i uwalnianie toksyn. Okres oczyszczania trwa do kilku tygodni, chyba że mamy do czynienia z poważniejszą układową degeneracją ciała tzw. ” CHOROBĄ „. Ciało ludzkie jest niesamowitym dziełem Stwórcy. Zatem oddajmy mu cześć dziękczynieniem, bo to co stworzył – potężną maszyne, która dokonuje niemożliwego jest godne uwielbienia Go. Wszystkie objawy o których tutaj pisałam wyżej, przechodziłam na sobie. Wychodząc z neuroboreliozy, sepsy i toksemii ciała ( grzybicy ogólno-ustrojowej ). Lekarze nie byli w stanie pomóc. Zatem Bóg poprowadził mnie w 2016 roku w Medycyne Holistyczną. I to właśnie on kierował moimi stopami, abym dziś docierała do Was.  Bóg powiedział, że to czego nie może uczynić modlitwa wstawiennicza nad chorym, bo i takie cuda czyni Bóg w czasie modlitw o uzdrowienie i uwolnienie. Właśnie wtedy pozostaje: POST I MODLITWA.

Mt 17;21 mówi: „Ten zaś rodzaj DUCHÓW wyrzuca się tylko MODLITWĄ i POSTEM”.

Post nie musi być SUCHY. O postach jest osobny temat i taki na wodzie, czy sokach również działa CUDA. Natomiast dieta biblijna połączona z modlitwą i wiarą. Jestem pewna, że uzdrowi chorego. Ponieważ Pismo Święte mówi nam o tym, co dał nam Bóg Ojciec na pokarm. On pragnie Twojego zdrowia! Właśnie dlatego tutaj jesteś. A ja jestem tylko narzędziem.

A moja praca stała się moją MISJĄ od niego.

Jezus, Mojżesz i inni mistrzowi duchowi też uciekali w post. Te demony, wynikające głównie z obżarstwa – właśnie opuszczają Twój umysł, psychikę, ducha wyją, ponieważ, dobrze im się mieszkało w Tobie. Szatan pragnie Twojej śmierci duchowej, ale także dotknięcia Cię chorobą. Dlatego POST + MODLITWA uwalnia od Demonów konsumpcji.

Choroba, która jest dziełem złego. Demon obżarstwa jest czymś często obecnym wśród nas. Nie przekłada się jedynie na sferę żywieniową. Konsumpcjonizmem może być również nasza Pasja, praca, telewizor, używki. Wszystko to, co blokuje nas w postępie duchowym.

W połączeniu z Bogiem i oddaniu mu naszej choroby. Proszeniem o uwolnienie z tego. Odzyskamy zdrowie, bo Jezus jest przy nas. Ten sam, co kiedyś. Działa w różny sposób. Czasem dokonuje cudu, a czasem jest to proces w powrocie do zdrowia. Właśnie przez odtruwanie ciała. Post, dieta biblijna, oraz najważniejsze MODLITWA. W końcowym etapie to, o co się modliliśmy, otrzymujemy. Jestem tego żywym przykładem, bo dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych! On zmieni Twoje życie. Już nigdy nie będziesz taki sam.

Ponieważ będąc zdrowszy, będziesz też wdzięczny Bogu za to, czego dokonał w Tobie. Pokochasz naturę, ludzi, zwierzęta i będziesz czuł mocniej Boga we wszystkim, co Cię otacza. Pozbędziesz się tego, co Cię zatruwało wpływając na Twój stan DUCHA. Jeśli w tym procesie potrzebujesz zajeść emocje. To nie rób tego. Przeżyj te traumy, emocje, doświadczenia świadomie. A  Bóg przyjdzie z uzdrowieniem również sfery emocjonalnej. Zatem jeśli potrzebujesz, to: płacz, krzycz, weź wolne w pracy, daj sobie czas.

Odrodzisz się na nowo. Bez fundamentu fałszu, na którym budowałeś dotychczas swoje życie, karmiąc demony obżarstwa i chwilowej przyjemności. Nie dając również wybrzmieć sferze emocjonalnej. Tłumiąc, to co trudne w doświadczeniach. Torujemy sobie drogę w strony choroby. A później próbujemy zajeść emocje batonikiem, lodami, a co gorsza popić alkoholem. I następuje powolna śmierć człowieka, czyniąc go grobowcem. Wewnątrz i  zewnątrz. Czy warto?

Kończąc – całe Twoje życie ulegnie transformacji i to nie byle jakiej! Jeśli wierzysz i czujesz światło w tunelu. To jestem i służę ogromną wiedzą i doświadczeniem. Twoje ciało i duch mogą być uzdrowione. Bo Pan mnie posłał, aby Ci to powiedzieć i przygotować. Jesteś jego umiłowanym dzieckiem.

Bywaj zdrowy!

Następne częste Wasze pytanie: ile potrwa leczenie?

I tutaj odpowiedź nie jest czarno- biała! Na to wszystko składają się obecne Twoje zaburzenia w ciele, ogólny stan funkcjonowania narządów, sfery emocjonalnej i typu „choroby”, jaką jesteś dotknięty/dotknięta.

Wspomniałam, że na kilka lat zatruwania organizmu zapraszając do ciała Ducha Obżarstwa, potrzeba kilku miesięcy oczyszczania. Jeśli dochodzą osłabienia genetyczne, dodajemy dodatkowy czas na wyleczenie. Wszystko zależy od tego, jak jedliśmy całe nasze życie i z jakiego momentu startujemy. Jest to zawsze proces, ale bardzo piękny! Moje świadectwo i wielu ludzi, których Bóg do mnie posłał mówi samo, za siebie! To są cuda! W które wielu medycznych sceptyków nie uwierzy. Pamiętajmy, gdy otrzymamy uzdrowienie, poprzez ciężką prace w powrocie do zdrowia. A następnie wrócimy do złych nawyków żywieniowych, tracimy zdolności naprawcze ciała, wracając do procesu zatruwania. Tzn.  skracania sobie dni życia na ziemi. Zastanówmy się czy warto, patrząc za okno w naszych domach, naszych bliskich, cel istnienia. Radość z życia jest czymś pięknym. Bóg zna dobrze idealny czas naszego odejścia z tej ziemi, więc nie odbierajmy sobie życia świadomie trującym pokarmem dla chwili przyjemności. Przecież wielu z Was pokochało moje przepisy z boskiej diety. Niech po otrzymaniu uzdrowienia, wiele z tych nawyków zostanie z Tobą na zawsze. A ciało będzie Ci posłuszne przez wiele lat życia. Powodzenia. Niech Dobry Bóg udzieli Ci łaski zdrowia, błogosławię Cię w imieniu Jezusa!

Menu